Re: Polonia Warszawa -Odra Opole 17 kolejka

6
A ja dałbym spokój Chrzanowskiemu. Zwrócę uwagę na coś innego - gdyby to zawodnik Odry miał taką sytuację jak bramkowa sytuacja Polonii, to nic by z tego nie było. Dlaczego? Bo oddałby strzał jakieś 20 metrów wcześniej, a piłki szukaliby w tym śniegu do jutra.
Wszystkie akcje zakończone bezsensownymi strzałami, z których szansa na gola to pewnie 0,1%, gdzie jest miejsce żeby podejść bliżej. A pełną prezentację kunsztu ofensywnego Odry mieliśmy po stracie bramki, kiedy wszystkie siły trzeba rzucić do ataku. Przez długi czas nie byliśmy w stanie w ogóle wejść na połowę Polonii. Ofensywa Odry nie istnieje - nie mamy żadnych argumentów z przodu. I nie umiem odpowiedzieć na pytanie czy mamy aż tak słabych zawodników ofensywnych, czy trenera, który o ofensywie całkowicie zapomniał.

Re: Polonia Warszawa -Odra Opole 17 kolejka

8
zebro pisze: niedziela, 23 listopada 2025, 20:36 A ja dałbym spokój Chrzanowskiemu. Zwrócę uwagę na coś innego - gdyby to zawodnik Odry miał taką sytuację jak bramkowa sytuacja Polonii, to nic by z tego nie było. Dlaczego? Bo oddałby strzał jakieś 20 metrów wcześniej, a piłki szukaliby w tym śniegu do jutra.
Wszystkie akcje zakończone bezsensownymi strzałami, z których szansa na gola to pewnie 0,1%, gdzie jest miejsce żeby podejść bliżej. A pełną prezentację kunsztu ofensywnego Odry mieliśmy po stracie bramki, kiedy wszystkie siły trzeba rzucić do ataku. Przez długi czas nie byliśmy w stanie w ogóle wejść na połowę Polonii. Ofensywa Odry nie istnieje - nie mamy żadnych argumentów z przodu. I nie umiem odpowiedzieć na pytanie czy mamy aż tak słabych zawodników ofensywnych, czy trenera, który o ofensywie całkowicie zapomniał.
zgadzam się.kolejny sezon mówimy i braku ofensywy i zamiast poprawy następuje deformacja kolejnych formacji. Niecelność podań i bezmyślność zaczyna być irytujące.

Re: Polonia Warszawa -Odra Opole 17 kolejka

9
Nie wiem skąd taką cierpliwość zarządu do Skrobacza. Minął już rok pracy, a nadal prawie nic tu nie funkcjonuje. Bramek strzelamy najmniej w całej lidze, niby mało tracimy, ale jak się to połączy z impotencją w ataku to w zupełności wystarcza żeby nas pokonać. Czas na zmianę idealny, bo aż 9 punktów przewagi nad strefą spadkową, także nowy trener miałby pewien margines. Skrobacz OUT.

Re: Polonia Warszawa -Odra Opole 17 kolejka

13
zebro pisze: niedziela, 23 listopada 2025, 20:36 A ja dałbym spokój Chrzanowskiemu. Zwrócę uwagę na coś innego - gdyby to zawodnik Odry miał taką sytuację jak bramkowa sytuacja Polonii, to nic by z tego nie było. Dlaczego? Bo oddałby strzał jakieś 20 metrów wcześniej, a piłki szukaliby w tym śniegu do jutra.
Wszystkie akcje zakończone bezsensownymi strzałami, z których szansa na gola to pewnie 0,1%, gdzie jest miejsce żeby podejść bliżej. A pełną prezentację kunsztu ofensywnego Odry mieliśmy po stracie bramki, kiedy wszystkie siły trzeba rzucić do ataku. Przez długi czas nie byliśmy w stanie w ogóle wejść na połowę Polonii. Ofensywa Odry nie istnieje - nie mamy żadnych argumentów z przodu. I nie umiem odpowiedzieć na pytanie czy mamy aż tak słabych zawodników ofensywnych, czy trenera, który o ofensywie całkowicie zapomniał.
Dokładnie tak. Jedyny, który gra do przodu, czyli Perez wchodzi dopiero w 78 minucie. Przybyłko to kapiszon, a nie strzelec. Tylko nie ma nikogo innego. Chrzanowski swoją drogą- brak techniki i szybkości.

Re: Polonia Warszawa -Odra Opole 17 kolejka

18
Swoją drogą chyba nawet w czasach gnicia w III lidze nie miałem aż takiego poczucia bylejakości (albo już zapomniałem). Totalny marazm - na boisku (na pierwszą drużynę nie da się patrzeć), w zakresie rozwoju klubu, w zakresie akademii.
Na ten tekst o trzech okienkach transferowych można się tylko uśmiechnąć z politowaniem. Po pierwsze, te transfery Skrobacza z zimy dupy nie urywały. Wczoraj zagrali z tamtego zaciągu Tront, Kobusinski i Chrzanowski. I to jest ta lepsza część, a takiego Tronta odpaliłbym w kolejnym okienku bez mrugnięcia okiem. W lecie z kolei wkroczył już dyrektor sportowy i jak rozumiem w kolejnym okienku to on i tak będzie rozdawał karty. Trener ma tę drużynę ustawić, przygotować w zakresie taktycznym i mentalnym do meczu. Motorycznie w tej rundzie nie można mieć zastrzeżeń, ale to wygląda tak, jakby oni trenowali tylko bronienie. Dlatego z taką Wisłą Odra nie wygląda później źle, ale jak przychodzi do zaatakowania, to każdy z przodu jest tak zdezorientowany jak ma piłkę, że aż nie wie co z nią zrobić. Prikryl szarpie, Spychała potrafi fajnie wejście, ale to jest na zasadzie „zrób coś”, a nie jakiś przemyślana taktyka.

Jeszcze jak sobie przypomnę, że klub wrzucał na kibiców w kulisach po meczu z Wisłą, to już naprawdę nie wiem czy jestem w stanie znaleźć w działaniu klubu cokolwiek pozytywnego na ten moment. No ale mamy piękny stadion.